UMARŁ WUJEK PAWEŁ!!! To dlatego wczoraj nic nie napisałam. Wujek był jedyną osobą, którą na prawdę lubiłam i szanowałam! Mimo, że zawsze chodził w powyciąganym swetrze i był trochę dziwny, to ja go tak LUBIŁAM!!! Wujek Paweł był jedyny normalny z całej naszej rodziny, a już zwłaszcza z rodzeństwa mojej matki. Ale ona go nie lubiła, żeby nie powiedzieć nienawidziła. Nie wiem dlaczego. Tak na prawdę nigdy jej o to nie pytałam, bo domyślałam się odpowiedzi "Idź do pokoju, Amelio!" Mama zawsze uważała, że wujek ma przed nami jakąś tajemnice. Nie był bogaty, nie miał nawet samochodu. Ojciec mówił, że on jest darmozjadem. Rzeczywiście nigdy nie zaprosił nas do siebie. Zawsze gdy przyjeżdżał siedział u mnie w pokoju i mogliśmy do woli razem rozmawiać. Wydaję mi się, że mamie ulżyło po tym jak się dowiedziała o jego śmierci! To jeszcze bardziej mnie zdenerwowało. JAK ONA MOŻE?! Nawet słyszałam jak wczoraj rozmawiała z tatą i powiedziała "Dobrze, że nareszcie mamy go z głowy" Teraz staram się o tym trochę zapomnieć, ALE NIGDY NIE ZAPOMNĘ O WUJKU PAWLE!!!